Lepsza ochrona farmaceutów oraz techników farmaceutycznych zatrudnionych w aptekach przed atakami zarówno werbalnymi, jak i fizycznymi – taki jest cel wchodzącej dziś w życie nowelizacji. Zgodnie z nowymi przepisami, jeżeli klient apteki dopuści się znieważenia lub napaści wobec osób wykonujących takie zawody, będzie odpowiadał jak za atak na funkcjonariusza publicznego.
- Według mnie praktyką wśród inspektorów farmaceutycznych powinno stać się wydawanie decyzji o przeniesieniu zezwolenia na prowadzenie apteki dopiero po zakończeniu wszelkich postępowań dotyczących jej poprzedniego właściciela. W związku z opisywanym orzecznictwem, w przypadku zmiany zezwolenia te postępowania powinny być natychmiast umarzane. A to uważam za nieporozumienie. Wszak naruszyciel dobrze wiedział, że łamie przepisy i powinien z tego tytułu ponieść konsekwencje w postaci utraty majątku - mówi Marek Tomków wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskie
Coraz mniej jest aptek w regionie łódzkim. Trend jest powolny, ale trwa już od kilku lat. Aptekarze narzekają na niskie marże i presję na płace.
Pobicie albo znieważenie technika farmaceutycznego lub farmaceuty, pracujących w aptece czy punkcie aptecznym, ma się wiązać z odpowiedzialnością karną (w tym także z możliwą odsiadką) – to cel ustawy przyjętej w miniony czwartek przez Sejm. Ma ona przyznać wspomnianym dwóm grupom ochronę prawną analogiczną do tej, z której obecnie korzystają funkcjonariusze publiczni.
Inspekcja farmaceutyczna ma prawo ocenić nowego właściciela pod kątem rękojmi do należytego prowadzenia placówki, ale nie może mu przypisywać nieprawidłowości stwierdzonych u poprzedniego posiadacza – orzekł WSA w dwóch przełomowych wyrokach
Wydawanie bez uzasadnienia olbrzymich ilości leków zawierających pseudoefedrynę stanowi poważne przewinienie zawodowe. Farmaceuta może stracić za to prawo wykonywania zawodu, gdyż specyfiki te mogą być użyte do popełniania przestępstw, a ich nadużycie powoduje ciężkie komplikacje zdrowotne – orzekł Sąd Najwyższy.
Związek Pracodawców Opieki Integrowanej Opartej na Wartości (SPOIWO) uważa, że procedowane rozporządzenie w sprawie podmiotów uprawnionych do zakupu produktów leczniczych w hurtowniach farmaceutycznych może poważnie zdezorganizować pracę aptek.